Na naszej stronie używamy plików cookie. Kontynuując przeglądanie akceptujesz naszą politykę cookie.  

 

Jeśli masz wrażenie, że wszyscy potencjalni pracodawcy świata włączyli sobie ignora na Twoje nazwisko a Twój komputer rozsiewa złośliwego wirusa, który natychmiast po wysłaniu CV rozwala je na milion cząsteczek, znikających chwilę później w przestworzach internetu - wróć do początku, zrób rachunek sumienia i przebrnij przez poniższą check-listę.

Wysyłasz 234632 CV dziennie, drugie tyle listów motywacyjnych i nadal nic? Co kilkanaście minut sprawdzasz nowe oferty na portalach pracy (niemalże tak samo kompulsywnie i z taką częstotliwością z jaką sprawdzasz nowe lajki na Twoim fejsie) i nadal nic? Twoja zraniona ambicja sama zaczyna zmuszać Cię do aplikowania na stanowiska poniżej Twoich oczekiwań, a i tak często masz wrażenie, że o stanowisko, którym jeszcze 3 miesiące byłbyś w stanie bez żalu pogardzić, musisz konkurować z setkami kandydatów? To niezbyt optymistyczna perspektywa. Zanim jednak zaczniesz marudzić i rozsiewać katastroficzne wizje, zanim Twoją życiową sentencją stanie się: "bez znajomości nie ma opcji na znalezienie fajnej pracy", upewnij się czy wykonałeś 10 poniższych ruchów.

  1. Określ swój cel. Na jakim stanowisku będziesz czuł się dobrze? Co przyniesie Ci satysfakcję? Zadaj sobie pytanie o to, jakie są Twoje najcenniejsze umiejętności, a nad czym powinieneś jeszcze popracować? Określ swoje ambicje i plan rozwoju. Dzięki temu będziesz potrafił dokonać odpowiedniej selekcji ofert. Naprawdę nie ma sensu wysyłanie CV zgodnie z zasadą "gdzie popadnie".
  2. Napisz dobre CV oraz list motywacyjny. Postaraj się, aby Twoje dokumenty aplikacyjne wyróżniały się na biurku potencjalnego pracodawcy. Nie pozwól, żeby utonęły w stosie innych zwykłych, niemal identycznych. Poprawność to za mało. Liczy się oryginalność.
  3. Przygotuj się do rozmowy kwafilikacyjnej. Nawet, jeżeli nie otrzymałeś jeszcze żadnej propozycji spotkania, zastanów się jak odpowiesz na pytania pracodawcy. Miej w zanadrzu ciekawe, niesztampowe odpowiedzi. Daj się zapamiętać.
  4. Szukanie pracy poprzez kontakty osobiste to bardzo niedoceniany sposób. A szkoda! Twój znajomy ma wielu swoich znajomych, wśród których ktoś może szukać właśnie takiego pracownika jak Ty. Dlatego mów głośno o tym, że szukasz pracy.
  5. Regularnie przeglądaj oferty w lokalnej prasie. Odwiedzaj portale ogłoszeniowe. Zatrzymuj się przy pobliskim słupie z ogłoszeniami. Czasami w najbardziej niepozornym miejscu może wisieć ogłoszenie, które czekało właśnie na Ciebie.
  6. Zarejestruj się na portalach z ofertami pracy. Zapisz się do newslettera - dzięki temu oferty odpowiadające Twoim wymaganiom będą przychodziły bezpośrednio na Twoją skrzynkę mailową.
  7. Stwórz własną wizytówkę na portalach.Opisz swoje kwalifikacje. Zaznacz wyraźnie jakiej pracy poszukujesz. Nie zapomnij podać namiarów na siebie.
  8. Doceń moc i zasięg portali społecznościowych. Zamiast lajkować kolejne zdjęcia napisz, że szukasz pracy i poproś swoich znajomych, aby udostępniali Twój status.
  9. Złóż swoją ofertę do firm.Dobrze jest być w bazie danych firmy, w której chciałoby się pracować. To, że dana firma aktualnie nie prowadzi rekrutacji, nie oznacza, że nie będzie jej prowadzić np. za miesiąc.
  10. Rozważ możliwość zgłoszenia się do agencji rekrutacyjnej. Czasami warto powierzyć swoją przyszłość ludziom, którzy zawodowo zajmują się szukaniem pracy dla innych.

Powodzenia!:)


Źródło: http://happyhr.pl/10-rzeczy-o-ktorych-nie-mozesz-zapomniec-jesli-debiutujesz-w-roli-kandydata

Spotkanie oko w oko z rekruterem to sytuacja na tyle stresująca, że może odebrać pewność siebie nawet tym, którzy doskonale znają swoją wartość, brylują w sytuacjach towarzyskich i są pewni swoich umiejętności. Co można zrobić, żeby w sytuacjach nagłego spadku wiary w swoje możliwości, mimo wszystko zostać odebranym jako osoba pewna siebie? 

Niezawodne zabiegi, które sprawią że będziesz odebrany jako osoba pewniejsza siebie:

  • miej mocny i zdecydowany uścisk dłoni na przywitanie i pożegnanie (przypominajka: to rekruter pierwszy wyciąga dłoń na przywitanie i pożegnanie!),
  • stawiaj większe kroki (mówi się, że osoby stawiające większe kroki są odbierane jako bardziej pewne siebie, niż osoby stawiające małe kroczki),
  • zachowaj wyprostowaną postawę ciała (trenuj w domu i w drodze na spotkanie, delikatnie cofając ramiona, przygarbiona postura natychmiast Cię zdradzi!),
  • odważnie i pewnie zajmij wskazane przez rekrutera miejsce (całe Twoje pośladki powinny wygodnie spoczywać na siedzeniu :), unikaj sytuacji, w której siedzisz jedynie na niewielkim fragmencie krzesła),
  • jeśli rekruter nie wskaże Ci miejsca siedzącego, zapytaj wprost: które miejsce mogę zająć? gdzie mogę usiąść?
  • siedząc na krześle stopy pewnie postaw na podłożu, nie zakładaj nogi na nogę i nie owijaj swoich nóg wokół nóg krzesła :),
  • jeśli rekruter zapyta czy masz ochotę na coś do picie, odważnie skorzystaj z tej możliwości prosząc o szklankę wody,
  • na spotkanie zabierz ze sobą długopis i kalendarz (podczas rozmowy trzymaj w dłoni długopis – pozwoli Ci to zająć rozbiegane ręce, które mogłyby zdradzić Twój niepokój i brak pewności siebie, a w kalendarzu notuj najważniejsze informacje, które pojawią się podczas spotkania),
  • nie uciekaj wzrokiem, staraj się podtrzymać kontakt wzrokowy z rekruterem (warto regularnie trenować tę umiejętność rozmawiając z kimś z domowników – niech wejdzie Ci w krew utrzymywanie kontaktu wzrokowego przez ok. 50%-60% czasu trwania rozmowy),
  • nie dotykaj twarzy podczas rozmowy (nerwowe ruchy wokół oczu, nosa, ust, zdradzą brak pewności siebie),
  • zadawaj pytania (osoby dociekliwe odbierane są jako pewniejsze siebie),
  • przytakuj (zarówno niewerbalnie – np. kiwając głową, jak i werbalnie).

Dzięki zastosowaniu tych zabiegów, będziesz odebrany jako osoba bardziej opanowana i pewna siebie. Jeśli podczas spotkania sparaliżuje Cię taki strach, że zapomnisz na jakim stanowisku ostatnio pracowałeś, te zabiegi pozwolą Ci również szybciej się uspokoić i powrócić do rzeczywistości. Warto sobie je przetrenować i przyswoić. 

 

Źródło: http://happyhr.pl/jak-sprawic-wrazenie-osoby-pewnej-siebie

Poprawne i skuteczne CV wymaga mnóstwa pracy i skupienia. Bez wątpienia trzeba się przyłożyć. Poniżej znajdziecie odpowiedzi na absolutnie fundamentalne pytania dotyczące dobrego CV. Bez tego ani rusz :)

 

Czy umieszczać w CV adres zameldowania czy adres zamieszkania?

W CV zamieść adres zamieszkania. Rekrutera może interesować to, w jakiej części miasta mieszkasz, np. żeby ocenić czy dojazd do firmy będzie dla Ciebie w miarę dogodny. Adres zameldowania raczej nie ma dla rekrutera znaczenia.

Czy umieszczać w CV swoje zdjęcie?

Nie ma takiego obowiązku, ale jeśli umieścisz zdjęcie w CV, sprawisz że rekruter lepiej Cię zapamięta. Jeśli masz dobre profesjonalne zdjęcie możesz zebrać dzięki temu dodatkowe punkty.

Czy w CV zamieszczać informacje takie jak stan cywilny, obywatelstwo itd.?

Nie, nie ma takiej potrzeby. To są informacje, które z perspektywy rekrutera są mało istotne.

Czy w CV wpisywać WSZYSTKIE doświadczenia zawodowe?

Niekoniecznie. Możesz ograniczyć się do przedstawienia tych doświadczeń, które najlepiej korespondują ze stanowiskiem, o które się ubiegasz. Natomiast jeśli chcesz zaprezentować swoją ścieżkę kariery jako ciągłą i logiczną – możesz zasygnalizować również doświadczenia niezwiązane ze stanowiskiem na które aplikujesz. Nie poświęcaj im jednak zbyt wiele miejsca w swoim CV.

Czy CV musi zmieścić się na jednej stronie?

Niekoniecznie. Jeśli posiadasz 2-3-letnie doświadczenie zawodowe, faktycznie byłoby dobrze zmieścić się na jednej stronie. Jeśli jednak masz znacznie dłuższy staż zawodowy i wiele ważnych punktów w karierze – nie ograniczaj się do jednej strony. Uwaga! Warto potraktować dwie strony jako maksimum objętości.

Czy wysyłając CV mogę dołączyć scan dyplomów i referencji od poprzednich pracodawców?

Tego rodzaju pliki pozostaw do kolejnego etapu rekrutacji. Podczas spotkania rekrutacyjnego możesz zasygnalizować, że dysponujesz dodatkowymi materiałami, którymi chciałbyś się pochwalić. Jeśli rekruter będzie nimi zainteresowany – wtedy ślij :)

 Czy w CV umieszczać informacje o moich zainteresowaniach?

Jasne! Poza Twoimi kompetencjami i określonym profilem zawodowym, ważne jest jaką jesteś osobą, czy będziesz pasował do zespołu i czy fajnie będzie się spędzało z Tobą czas. A Twoje zainteresowania mogą wiele na ten temat powiedzieć :)

W jakim formacie wysłać swoje CV. Czy może to być plik w Wordzie?

Absolutnie nie! PDF to jedyny dobry format, który gwarantuje, że CV na komputerze Twoim i rekrutera, będzie wyglądało podobnie i się nie „rozjedzie”.

 

Upewnijcie się, czy stosujecie powyższe reguły w swoim CV! :)

 

Źródło: http://happyhr.pl/czesto-zadawane-pytania-dotyczace-dobrego-cv

Kiedy kandydat i rekruter siadają do rozmów, zazwyczaj mają wspólny cel.

Celem Kandydata jest najczęściej poprawa swoich warunków, wykorzystanie w pełni swojego potencjału, rozwój umiejętności, lepsze zarobki

W przypadku rekrutera, poza potrzebą rozwoju zawodowego i osiągania sukcesów, zazwyczaj jest to chęć zamknięcia rekrutacji pomyślnie znalezionym na rynku kandydatem, wystawienie faktury za zrealizowane zlecenie i zarobienie trochę pieniędzy na fajne wakacje, w zamian za swój wysiłek włożony w poszukiwania.

W idealnej rzeczywistości obie strony powinny usiąść do stołu, otwarcie zakomunikować drugiej stronie swoje cele, oczekiwania i możliwości i albo przybić piątkę, doprowadzając do sytuacji w której każda ze stron zgarnie swoją stawkę, wszyscy będą zadowoleni i zarobią satysfakcjonujące pieniądze albo, w mniej optymistycznym scenariuszu, przyznać że tym razem się nie udało, nie jest nam po drodze, będziemy dzwonić do siebie od czasu do czasu aby zaktualizować dane i złożyć noworoczne życzenia. Może za jakiś czas uda się podjąć ponowne rozmowy.

Repertuar możliwości jest jednak nieco szerszy niż zakładają to dwie powyższe opcje. Wyobraźmy sobie trzy przykładowe sytuacje.

Sytuacja numer jeden

Kandydat: hm, obecnie zarabiam piątkę netto. Na rozmowie rekrutacyjnej krzyknę dychę. Może się uda. Niech wiedzą, że się cenie. Jakby co, to pewnie będziemy negocjować. Tanio skóry nie sprzedam! Niech rybka połknie haczyk.

Rekruter: hm, nasz budżet to sześć tysięcy pln netto. Gdyby oczekiwania tego gościa kształtowały się na poziomie siedem-osiem tysięcy pln, to mógłbym jeszcze negocjować warunki zatrudnienia z Zarządem. Ale dycha to zdecydowanie poza stawką! Nie będę Go naciskał do mocnych negocjacji, bo zależy mi żeby do firmy dołączyła osoba, która będzie zmotywowana warunkami, które jesteśmy w stanie zaproponować. Poza tym mam jeszcze przecież Kandydata B, który ma odrobinę niższe kompetencje, ale idealnie wpisuje się w budżet. Dzwonię do Kandydata B.

Sytuacja numer dwa

Kandydat: teoretycznie mógłbym rozpocząć nową pracę od zaraz, zwłaszcza że firma nawet fajna, ale niech sobie nie myślą, że nie mam innych opcji i możliwości. Niech wiedzą, że mam jakiś wybór. Przygotuję sobie w ten sposób dobre pole do negocjacji wynagrodzenia. Zabajeruję, że obecnie uczestniczę w trzech innych procesach rekrutacyjnych na zaawansowanym etapie i że wstępnie klepnąłem już nawet jedną superofertę. Słyszałem gdzieś o regule niedostępności. Powinno zadziałać. Niech rybka połknie haczyk.

Rekruter: bardzo zależy nam na osobie, która natychmiast zasili nasz zespół. Ten gość uczestniczy w kilku innych procesach. Nie mam pewności czy nasza oferta będzie dla niego atrakcyjna. Mam obawy, że nawet jeśli złożymy mu ofertę, to po prostu ją odrzuci. Nie chciałbym angażować czasu naszego Zarządu na finalne rozmowy z kimś, kto będzie dostępny dopiero za kilka tygodni. Dzwonię do Kandydata B.

Sytuacja numer trzy

Kandydat: obecnie nie mam służbowego samochodu ale przecież mogę powiedzieć, że to mój zupełnie podstawowy warunek. Oczywiście z możliwością wykorzystywania do celów prywatnych. Przydałaby się też siłownia w pakiecie, jakiś lekarz i paczki na święta dla dzieciaków. Niech wiedzą, że mam swoje wymagania, że się cenię i muszą o mnie zawalczyć. Niech rybka połknie haczyk.

Rekruter: na dzisiaj pakiet benefitów w naszej organizacji nie jest jeszcze bardzo mocno rozwinięty. Zamiast samochodów służbowych mamy vouchery na taksówki, ale za to kiedy uda nam się zrealizować cele kwartalne Zarząd ma gest i nie oszczędza na premiach. Ale ten kandydat pewnie przyzwyczajony jest do wyższych standardów pracy. Nasza organizacja i nasz system benefitów może być dla niego niewystarczająco rozwinięty. To się pewnie nie uda. Nie chcemy mieć w firmie osoby, która będzie narzekała na brak służbowego samochodu. Dzwonię do Kandydata B.

 

Rekrutacja wygląda czasem jak gra miłosna, gdzie jedna strona (bądź obie strony!) otaczają się aurą niedostępności, sądząc że podniosą w ten sposób swoje notowania. Czy myślicie, że możliwe jest spotkanie obu stron w warunkach, gdzie szczerze mówi się o swoich oczekiwaniach i wątpliwościach? Gdzie bez elementów żadnej gry, zarówno kandydat jak i rekruter mówią o tym, co mają do zaproponowania i czego się obawiają?

 

Źródło: http://happyhr.pl/czy-warto-zgrywac-niedostepnego-kandydata

Pierwsza mała rzecz

 

W górnej części Twojego CV,  pod danymi osobowymi  ale przed informacjami o Twoich doświadczeniach zawodowych, umieść coś na zasadzie 2-3 zdaniowego profilu zawodowego. Ten sprytny zabieg sprawi, że znacznie ułatwisz rekruterowi identyfikację Twoich najmocniejszych stron. Niech to będzie kwintesencja Twojej wartości jako kandydata/pracownika. Niech rekruter po pierwszym spojrzeniu na Twoje CV wie, z kim ma do czynienia.

 

Wskazówka

Profesjonalny manager i rekruter z doświadczeniem w zarządzaniu zespołem, o wysoko rozwiniętych kompetencjach w obszarze HR. Główne obszary specjalizacji:

- rekrutacja i selekcja kandydatów na stanowiska średniego i wyższego szczebla;
- prowadzenie i koordynowanie rekrutacji masowych na stanowiska niższego i średniego szczebla;
- skuteczne zarządzanie kilkuosobowym zespołem;
- umiejętność budowania pozytywnych i trwałych relacji biznesowych z kontrahentami;

 

Wskazówka

Skuteczna, świetnie zorganizowana i profesjonalna asystentka z doświadczeniem w pracy w ramach dużej organizacji. Wyspecjalizowana w organizowaniu podróży służbowych, skutecznym zarządzaniu kalendarzem 5 Dyrektorów a także przygotowywaniu tłumaczeń. Wielozadaniowa i doskonale działająca na krótkich terminach realizacji. 

 

Druga mała rzecz

 

Pod każdym doświadczeniem zawodowym opisanym w CV dorzuć krótką informacją o swoim największym sukcesie/osiągnięciu podczas pracy na danym stanowisku. Pisząc o sukcesach, pisz o konkretach. Podawaj konkretne wartości, procenty, liczbę klientów, kontraktów czy projektów.

 

Wskazówka

Mój sukces: znaczne podniesienie realizacji planów finansowych oddziału. Realizacja ok. 240% oczekiwanego planu w pierwszym kwartale 2014 roku. Pozyskanie 5 nowych klientów w pierwszych 3 miesiącach pracy.

 

Trzecia mała rzecz

 

Zrób porządek w swoim CV. Usuń doświadczenia, które są nieistotne. Pozostaw wyłącznie te treści, które w jakiś sposób korespondują ze stanowiskiem na które aplikujesz albo są kluczowe dla Twoich doświadczeń zawodowych i dalszych planów związanych z Twoją karierą. Dostosuj treść CV do stanowiska, o które się ubiegasz. Jeśli aplikujesz na stanowisko Księgowej, nie musisz wspominać o swoich doświadczeniach w pracy wakacyjnej związanej ze sprzedażą w sklepie.

 

 

Źródło: http://happyhr.pl/3-male-rzeczy-ktore-blyskawicznie-sprawia-ze-twoje-cv-bedzie-ciekawsze

https://www.facebook.com https://plus.google.com/